14 maja 2021
Stanowisko Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych z 13 maja 2021 r.

6 maja 2021 r. w Izbie Gospodarczej Naczelnego Sądu Administracyjnego zapadło 5 wyroków w sprawach odwołań od wyników konkursów na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego. Wyrażono w nich m.in. pogląd, że „obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej oraz władzy wykonawczej w procedurze powoływania sędziów.”

Jako sędziowie zdajemy sobie sprawę, że nie każdy wyrok niezależnego sądu, wydany przez niezawisłych sędziów musi być powszechnie aprobowany. W publicznej debacie można przedstawiać merytoryczne zastrzeżenia co do sądowych rozstrzygnięć. Nie stanowią jednak takiej dopuszczalnej debaty medialne próby zdyskredytowania wyroku poprzez wskazywanie na fakty (zresztą zgodnie z obowiązującymi przepisami publicznie dostępne) z przeszłości jednego z sędziów trzyosobowego składu orzekającego i wiązanie tych faktów z nieuprawnionym i niewynikającym z tych faktów stwierdzeniem, że działanie tego konkretnego sędziego było „atakiem na sędziów Sądu Najwyższego” (portal TVP INFO podający jako źródło – Niezależna.pl). Podana w materiale prasowym „informacja” nie odnosiła się w żadnym stopniu do dostępnych również publicznie uzasadnień tych wyroków i zawartej w nich obszernej argumentacji, wyjaśniającej podstawę prawną rozstrzygnięć oraz motywy zaprezentowanego stanowiska. Miała zatem w opinii publicznej wytworzyć przekonanie, że to nie przepisy prawa, a bliżej nieokreślone osobiste uprzedzenia sędziego, miały wpływ na treść rozstrzygnięcia. Tego rodzaju wypowiedzi, zwłaszcza w kontekście pozostających jeszcze do rozpoznania  w Naczelnym Sądzie Administracyjnym kolejnych spraw dotyczących odwołań od konkursów na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego mogą mieć na celu wywołanie „efektu mrożącego” w stosunku do pozostałych składów orzekających. Podjętą w ten sposób próbę umniejszenia społecznej doniosłości problematyki podniesionej w tych wyrokach, istotnej dla polskiego porządku konstytucyjnego, uznajemy nie tylko za niemerytoryczną, ale również niedopuszczalną, przekraczającą granice publicznego dyskursu.