Ostatnie publiczne wypowiedzi Premiera Rzeczypospolitej Polskiej i innych przedstawicieli polskiego rządu, dotyczące postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 31 maja 2023 r., sygn. akt IV SA/Wa 654/23, wstrzymującego wykonanie zaskarżonej do tego Sądu decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 30 września 2022 r. w przedmiocie określenia środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia, polegającego na kontynuacji eksploatacji złoża węgla brunatnego „Turów”, uznajemy za niedopuszczalne i szkodliwe dla konstytucyjnego porządku prawnego. Ich autorzy nie odnoszą się do podstawy prawnej postanowienia, ani do jego motywów, zaprezentowanych przez Sąd w pisemnym uzasadnieniu, wprowadzają opinię publiczną w błąd co do skutków wydanego postanowienia, a treść zawartego w nim rozstrzygnięcia wykorzystują dla realizacji doraźnych celów politycznych.
Nieprawdziwą jest informacja, znajdująca się na rządowym portalu Serwis Rzeczypospolitej Polskiej (w zakładce Kancelaria Premiera), powielana w wypowiedziach przedstawicieli polskiego rządu, że „(…) zapadł wyrok sądu w Warszawie, który nakazuje zamknąć kopalnie oraz elektrownię do końca 2026 roku.” Postanowienie z 31 maja 2023 r. dotyczy jedynie wstrzymania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, która – jak wskazał Sąd w uzasadnieniu postanowienia z 31 maja 2023 r. – „jest wydawana na wstępnym etapie procesu inwestycyjnego i stanowi jedną z przesłanek do uzyskania przez inwestora kolejnych wymaganych decyzji. Nie upoważnia ona do rozpoczęcia robót, a ustala jedynie, czy projektowane zamierzenie inwestycyjne, planowane na określonym obszarze, jest zgodne z przepisami prawa oraz określa warunki, jakie należy spełnić na dalszym etapie procesu inwestycyjnego” (postanowienie wraz z uzasadnieniem dostępne jest na stronie internetowej WSA w Warszawie).
Twierdzenia ministra aktywów państwowych, że „Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie realizuje obce interesy”, a sędzia orzekający w tej sprawie wydał postanowienie „w imię jakiegoś zaślepienia”, które ma polegać na „walce z tym rządem” i jest związane z przynależnością sędziego do jednego ze stowarzyszeń sędziowskich, są nieakceptowalne, obraźliwe i szczególnie niebezpieczne dla funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego. Tego rodzaju wypowiedzi, nie odnoszące się do istoty rozpoznawanej przez Sąd sprawy oraz do przepisów, na podstawie których wydane zostało postanowienie z 31 maja 2023 r., w nieuprawniony sposób podważają zaufanie do sądów i do obiektywizmu sędziów. Mogą budować w obywatelach przekonanie, że przy orzekaniu sądy nie powinny się kierować obowiązującym prawem, lecz bliżej nieokreślonymi przesłankami, mającymi na celu realizację bieżących celów politycznych, zgodnych z wolą rządzącej większości.
Nazwanie postanowienia z 31 maja 2023 r. „bezprawnym i jawnie uderzającym w polski interes” oraz zapowiedź jego niewykonania przez Premiera polskiego rządu, nie tylko podważa konstytucyjną odrębność władzy sądowniczej, ale przekreśla także konstytucyjnie unormowane prawo każdego do rozpatrzenia jego sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art.45 ust. 1 Konstytucji RP).
Polski rząd nie jest stroną postępowania toczącego się przed WSA w Warszawie. Podmioty występujące w charakterze stron mają sprzeczne interesy i tak jak w każdej sprawie przed sądem administracyjnym, przedmiotem sporu jest legalność działań podejmowanych przez organ władzy publicznej. Postanowienie z 31 maja 2023 r. nie rozstrzyga tego sporu, ma charakter tymczasowy i jest nieprawomocne, co oznacza, że każda ze stron może je zaskarżyć do sądu wyższej instancji i przedstawić swoje racje. Wypowiedzi takie, jak przedstawione wyżej, stanowią formę, niedopuszczalnego w państwie prawnym, nacisku przedstawicieli władzy wykonawczej na sędziów, w tym przypadku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który jest właściwy do rozpoznania zażalenia na to postanowienie, a także Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, rozpatrującego sprawę co do jej istoty.
Przypominamy, że konstytucyjny standard demokratycznego państwa jest bezwarunkowo oczywisty. Zasada trójpodziału i wzajemnego równoważenia się trzech władz: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej oznacza, że sądy są władzą odrębną i niezależną od innych władz (art. 10 i art. 173 Konstytucji RP). To jest fundament demokratycznego ładu w Polsce, dzięki któremu władza sądownicza może skutecznie chronić – przed naruszeniami ze strony władzy publicznej – konstytucyjnie gwarantowane prawa i wolności osobiste, polityczne, ekonomiczne, socjalne i kulturalne. Warunkiem jest jednak respektowanie przez władzę ustawodawczą i wykonawczą zasady niezależności sądów i niezależności sędziów. Atak na odrębność władzy sądowniczej jest zatem bezpośrednim atakiem na konstytucyjny katalog praw i wolności człowieka.
Zacytowane wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu są wyrazem braku szacunku dla polskiej Konstytucji. Niszczą fundament demokratycznego państwa i dowodzą, że władza wykonawcza uzurpuje sobie prawo decydowania o tym, co jest orzeczeniem zgodnym z prawem, a co nie jest, a także uzurpuje sobie prawo nierespektowania orzeczenia, które nie jest po myśli władzy. Tego rodzaju działania rażąco obniżają standardy kultury prawnej i prowadzą do anarchizacji życia społecznego, politycznego i gospodarczego oraz podważają zaufanie do Polski na arenie międzynarodowej.